@ MYŚL DNIA. Niegdyś biblijny Eklezjasta biadolił: Marność. Marność. Marność nad marnościami i wszystko marność.
Gdyby dziś rozejrzał się po świecie i kulturze, powiedziałby: Wtórność. Wtórność. Wtórność nad wtórnościami i wszystko wtórność.
Miałby rację.Ta myśl też jest wtórna.
Miałby rację.Ta myśl też jest wtórna.
*
Jeśli by cofnąć się o kilkaset lat wstecz, to tamta kultura była wtórna do tej z poprzednich epok, a cofając się jeszcze bardziej, było dalej analogicznie :)
OdpowiedzUsuńJednak "po drodze" coś się chyba zmieniało, coś tworzono, był postęp... ale często myślę, na czym ten postęp polegał: techniczny, poznawczy, naukowy, jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńA inny postęp? czy życie ludzi faktycznie zmieniło się w znaczący sposób? Czy my jako ludzie nie jesteśmy wciąż, mimo tego wspaniałego postępu, repliką neandertalczyków: struktura myślenia, motywy, emocje, podstawowe postawy wobec świata. Wciąż te same, czy inne? Wtórność, wtórność, od tysięcy lat?
Zamiast snuć takie dywagacje może zrobimy coś konkretnego,np.coś z "biznesu",jakiś kurs dla ludzi,tam też tacy są.Mam w tym doświadczenie- co wy na to?Marku rusz głową-jak nie to ja to zrobię.Tylko już sam nie dam rady-może "stare zgredy"nie są już w odstawce?...#
OdpowiedzUsuńwidzę ,że Marek mnie 'zlewa' i dobrze,zachciało mi się.Smutno ,ale wytrzymam.Co do Grażynki-nie słyszałaś o św. Jerzym co walczył ze smokiem- chyba Ci odpowiedziałem......#
OdpowiedzUsuńHej, Anonimowy od siedmiu boleści, kto
OdpowiedzUsuńCię zlewa?! chyba Cię pogięło. Nawet nie dasz człowiekowi pomyśleć chwilę, święty Jerzy psiakrew, bodajby Cię smok obesrał. Już się dawno tak nie wkurzyłem.
Pomysł masz dobry, ale chyba to przeniesiemy na inny grunt. Podaj mi swój adres mailowy (przyślij na adres u góry) i poczekaj trochę cierpliwie ok?
Za "moich czasów" przychodziło się do kogoś "na herbatę".Były dyskusje,pomysły,ktoś stanowił"zaczyn",ktoś zapalał ogień,(ogień jest taki sam ,tu i tam)-i było działanie.A teraz tylko Kurwa maile.Nie ma człowieka?No tak -tu nie boli!Dosyć macie życia?Ale czy to co robicie można nazwać życiem?Nie sądzę,tylko spokój .....co?.....#
OdpowiedzUsuńZgadza się,obesrało mnie.Chcesz spłacić" dług" przy pomocy "tych wirtualnych słów".Ale to cyt;"to za mało, za mało, za mało"Obudź się przyjacielu!Przepraszam, chyba,że....cdn.
OdpowiedzUsuńcd... cyt"słodko jest zasnąć,słodziej być w mogile,cóż z tak uroczą porównałbyś nocą,przeto zaklinam cię, ucisz się na chwilę,mógłbyś przebudzić mnie , na co?,i po co?."-czyli dalej ;ble , ble ,ble-kto ma wiedzieć ten wie. Ha ,jak mówisz! Na razie,Nie odpuszczę Ci!...#
OdpowiedzUsuń...bez stawiania podania i dołączania załączników Jureczku ?
OdpowiedzUsuńGrażyna
Wartość bardziej ma znaczenie w czynach,słowa są mniej warte.Każdy "chuj" może coś mówić.(przepraszam ,ale nie mam czasu na pierdoły-mój czas się kończy) CENCIE go.....#
OdpowiedzUsuń....jeszcze jedno pytanie, czy ja jestem źródełko a może smok albo księżniczka ?
OdpowiedzUsuńGrażyna
Anonimowy-Jureczku....czyżby rzeczywiście coś się kończyło?
OdpowiedzUsuńnikt nas nie zna daty swojego końca,może się bać ale czy warto ?
Lęk towarzyszy nam całe życie i ono polega na unikaniu (przeróżne sposoby !!) sytuacji lub zapobieganiu takim sytuacjom w których się boimy.....
myślę,że cały POSTEP zywilizacyjny polega na redukowaniu naszego lęku....
dlatego jak Marek pisze jest postęp techniczny itd. ale my się nie zmnieniamy bo my jako ludzkość i każdy z nas z osobna ciągle ucieka i wymyśla coraz coś nowego i na chwilę przestaje się BAC...
Grażyna
Grażyna
Jurek, piszesz tak, jakbyśmy byli już tylko "wirtualni". Przecież póki co jeszcze jesteśmy żywi i materialni. A że piszemy jakieś blogi, komentarze, maile, to nie jest
OdpowiedzUsuńZAMIAST życia, ale jako dodatek, taka forma życia, jedna z wielu. Każdy z nas coś w realu robi, pracuje, utrzymuje się, coś tam tworzy - przynajmniej u mnie tak jest. Wcale nie myślę, że mam dosyć życia i uciekam w świat urojony bo "tu nie boli". Tu tylko nie widać tego "prawdziwego" życia, ale ono jest, jak najbardziej. Właśnie dlatego że jest, to trudno się bez reszty angażować np w pisanie bloga i już nic innego nie robić. Może to byłoby fajne, ale: 1. jest nierealne, 2. to byłby dopiero "ucieczka".
ps. każdy ma swojego smoka z którym walczy. Jak go już pokonasz, to on cię jeszcze w ostatnim podrygu obesra. Takie życie ze smokami...
OdpowiedzUsuń0ch Mareczku, jaki znawca smoków z Ciebie, nawet nie podejrzewałam ??
OdpowiedzUsuńJureczku odezwij się, jeżeli uważasz, że warto jeszcze się do kogoś odzywać ?
zupełnie zagubiona
Grażyna
Jurek, zadzwoń do mnie albo wyślij smsa i podaj Twój numer
OdpowiedzUsuń.....cholera, Jureczku odezwij się ,chyba przejdę na Twój styl mówienia....
OdpowiedzUsuńJureczku powiedz jaką rolę mi przypisałeś w opowiadaniu o św.Jerzym,
wiem ,że natłok pracy nie pozwala Ci siedzieć cały czas przy komputerze ale odezwij się i możesz też używać "łaciny", najwyżej przymknę oczy
w odpowiednich miejscach...
Grażyna