Metafora życia jako teatru. Jedna z najstarszych, bezustannie powtarzanych, "nośnych", zrozumiałych. Dlaczego jest tak popularna? Może dlatego, że to metafora najbliższa życiu. Może to wcale nie metafora, ale fakt?
Życie jest teatrem. Dlatego rozumiemy i lubimy teatr jako
instytucję, jako składnik naszej kultury: to przedłużenie życia. A życie to
przedłużenie teatru. Dramaturg (nomen omen) Tom Stoppard powiedział: wyjście z
jednej sytuacji jest wejściem w drugą. Jako dramaturg powinien powiedzieć:
wyjście z jednego teatru jest wejściem do drugiego.
Może jest jeszcze jeden powód atrakcyjności rozumienia życia jako teatru:
teatr jest „na niby”. Jest grą, zabawą.
Więc - może życie też?
***
Może jest jeszcze jeden powód atrakcyjności rozumienia życia jako teatru:
teatr jest „na niby”. Jest grą, zabawą.
Więc - może życie też?
***
Nie teatr. Życie to nudny serial z głupim zakończeniem...
OdpowiedzUsuńPaweł (w formie he he he)
ooo! Pan Paweł już w formie! jak się cieszę!
OdpowiedzUsuńZ radości napiję się hhhherbaty!
.....życie to teatr ze sceną obrotową i jak Pan Paweł pisze,zakończenie ZAWSZE takie samo,
OdpowiedzUsuń....i cieszę się Panie Pawle,że forma wróciła!!
Marek,Ty zawsze piłeś "morze" herbaty i dlatego jesteś taki uduchowiony,chyba na poprzedniej scenie byłeś mnichem buddyjskim....
Grażyna
ooo, Grażyna, czy teraz z Tobą coś nie w porządku? Prawisz mi jakieś komplementy?! Ty? Nie, coś tu nie gra, ale powiedzmy że uwierzę. I tak się spodziewam, że znów rzucisz we mnie tym cholernym móżdżkiem. Cóż, widzicie że życie to teatr i komedia. Ja tego wszystkiego nie traktuję poważnie. I Wam radzę to samo (może faktycznie byłem jakimś mnichem?). Tak czy owak, napiję się znów herbaty.
OdpowiedzUsuńps. określenie "poprzednia scena" jest fajne i zasługuje na stosowanie na codzień: "wróćmy do poprzedniej (naszej) sceny".(np. w rozmowach małżeńskich :)
...ja próbowałam wrócić do poprzedniej sceny...i albo zmienili dekoracje...... albo mnie pamięć zawiodła...znowu byłam w obcym świecie i ciągle szukam tego "mojego" a może wogóle go nie było !!!...albo znowu ta pamięć,
OdpowiedzUsuń....gram cały czas ?? czy co ??
Grażyna
k...... co wy robicie,nie mam sił .Czy to ma być "deser luzackich pojebańców" czy co -wiem ale nie chcę!...Czy naprawdę na te problemy , które tu poruszamy odpowiedzią musi być jazgot głupawych ,różowych małpek. - Marek ,ku.... , #
OdpowiedzUsuńŻadnych pytań -żadnych odpowiedzi-zgoda!!!!!no to pocałujcie mnie w ..... buzię.......#
OdpowiedzUsuńJa też, panie marku potrafię opowiadać historyjki z krainy Zen:ale w skrócie :tu lew a tu przepaść- jaki piękny jest kwiat,historyjka,historyjką -----ale czy byłeś tam? myślę |jeśli| no to co !O co mi chodzi!---o -----o-----{jeszcze raz ) o "zwyczajność" Niech kwiat\ pozostanie kwiatem a mnie nic do tego! ..nie mam na to wpływu,"psy szczekają karawana idzie dalej!......#
OdpowiedzUsuń..dobra! .K j.M...co mam powiedzieć-nie chcę przeklinać intelektualnie tzn :używać słów skuerwiałych dobra,dobra (nie ma to znaczenia)- Tylko chciałbym <żeby ktoś nie "bawił się mózgowiem,(to dla mnie ważne!) PYTANIE:ktoś umiera ! (nie ja ) --pomijając ..........co można .powiedzieć.cisza.globalna cisza ...będę tu- (jestem skurwysynem") i biorę to na siebie !!!.....
OdpowiedzUsuń....ktoś umiera,kończy się spektakl i schodzi ze sceny....sposób schodzenia jest odbiciem naszego człowieczeństwa ....tego,czego nauczyliśmy się będąc jednym z aktorów teatru ZIEMIA...
OdpowiedzUsuńGrażyna
..fajnie , ale nadajesz się do klechów.. rusz ,kurwa rozumem a może czymś innym. ..czy obraziłem kogoś? #
OdpowiedzUsuń..aż mnięęę ciarki przeszywają mówiąc o człowieczeństwie.- powiem delikatniej - nie pierdol....#
OdpowiedzUsuń...dlaczego do k..n... uczepiliście się tej świadomości przecież to nie dla wszystkich ! być czy nie być- o to jest pytanie.Ale gloryfikacja świadomości -ja ją pier..... #
OdpowiedzUsuń..zastanawiające jest jednak to ,dlaczego coś takiego się pojawiło..( mity nie za bardzo to określają) , a rozum (logos)-pierdoli.....co zostało? percepcja?,intuicja? Stawiam na jedno i drugie. Nie mam wyboru !....#
OdpowiedzUsuń..Stawiam na "naoczność- nic nowego- w "jodze klasycznej " zawsze o tym mówiono . kurwa być albo nie być ........Póki chcesz być -bądź,jeśli nie,to nie bądź....a i tak to wszystko się toczy !.......#
OdpowiedzUsuńwszystko co możemy zrobić to traktować życie poważnie -inaczej to "turlanie się ego w pierzynie"... a najgorsze jest turlanie się autorytarne,to przejebane!Ja "siebie" już zniszczyłem,wreszcie mogę być....#
OdpowiedzUsuń