piątek, 13 kwietnia 2012


@ MYŚL DNIA.    Ostatnio pewien znany dziennikarz nazwał kogoś "murzynem". Został oskarżony o rasizm i podobno grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Pomyślałem, co by było, gdyby jakiś właściciel psa rozzłościł się i nazwał psa "sukinsynem". Przypuszczam, że mógłby dostać co najmniej osiem lat.
Lepiej nie mieć psa w kraju tak niezwykle poprawnym politycznie.
*

2 komentarze:

  1. Po pierwsze, nasz kraj wcale nie jest poprawny politycznie.
    Po drugie, taki np. bullmastif przy każdym ruchu tułowia ma zwyczaj robić to, co potocznie nazywamy pierdzeniem.
    Konfrontacja między słowem a czynem, przeważnie bierze górę czynu.
    Nie wiem co jest lepsze, osiem lat siedzenia, czy pierdzenia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój pies to suka. Zawsze mam k.rw. pod górę

    Paweł

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.