@ MYŚL
DNIA. Dawno, dawno temu byliśmy prymitywnymi, półdzikimi i
drapieżnymi zwierzętami. Jednak mieliśmy cechy, które pozwoliły nam stworzyć
kulturę. Kultura działała jak hamulec, kaganiec nałożony na naszą zwierzęcość.
Okazało się to na dłuższą metę męczące. Wobec tego zaczęliśmy przekształcać
kulturę tak, że przestaje ona już dławić tkwiące w nas zwierzę. Kultura je
teraz usprawiedliwia.
*
"Dawno, dawno temu byliśmy prymitywnymi, półdzikimi i drapieżnymi zwierzętami"
OdpowiedzUsuńByliśmy??????
Agrhhh wrrr wrrr chrrrrr
Paweł
taak panie Pawle, chyba jeszcze nigdy się z panem tak dokładnie nie zgodziłem.
OdpowiedzUsuńA skarżył się Pan, że za mało bredzę, a tu taka piękna brednia mi wyszła... ghhhhgr rrrrgh
Ufff myślałem że mnie Pan po prostu ugryzie...
OdpowiedzUsuńPaweł
ależ skąd, to tylko komunikacja niewerbalna. Chyba nadajemy na zbliżonych falach... poza tym nie wiem, czy gryzienie Pana to byłaby jakaś przyjemność, eee
OdpowiedzUsuńbardzo dobre określenie "stanów rzeczy".-Za "bajtla" widziałem smutny i zarazem przerażający widok: tygrys umieszczony w klatce i wgłębienia w betonie od x ruchów w prawo i w lewo.Czy gdyby mnie wtedy dorwał, jako przedstawiciela gatunku ludzkiego,byłaby to dla Niego przyjemność? A może wtedy "świadomość" byłaby w tarapatach.
OdpowiedzUsuństworzyliśmy sobie"klatkę" (kultura)... i powstała świadomość "jako możliwość wyjścia".- Ha,- czy "ciągniemy siebie za włosy" z pozytywnym skutkiem.Brawo baronie Karlu von......
OdpowiedzUsuńoprócz Kpiny- Ironii jest również inna metoda: doprowadzić wszelkimi dostępnymi środkami do zrozumienia. No tak, ale to nie ten temat,przepraszam.
OdpowiedzUsuńz tego co widzę,bardzo boimy się integracji faktów. Cząstkowo - Tak, globalnie NIE! Tak, tak :byle tylko zachować swoje "status quo"
OdpowiedzUsuńw metodologii "pracy nad mózgiem" jest dobra metoda: pier.... mózg- patrz na jego projekcję. (to dopiero ten etap). Inaczej to "cyborgizm".
OdpowiedzUsuńrozmowa to konfiguracja pojęć.O statusie pojęć stanowi doświadczenie faktów. Niestety, ludzie nie" mają"takich samych. Boleję nad tym, że są z reguły wyedukowane .(czytaj przyjęte).
OdpowiedzUsuńmy tu "gadu gadu" , a życie się toczy!- rzeka płynie. Nie znoszę "opalania się"- idę popływać. Na razie.
OdpowiedzUsuńtak, wiem wiem wiem! Ale to nie znaczy,żeby "być" instruktorem. Jeśli pojawia się problem, to zobacz co się dzieje pod maską. No tak, za wsze można zamachać- "auto stop" A co gdzie "nikogo " nie ma . Żryj siebie. .... n b. więcej skupienia na "myśli". Wystarczy jedna. Uczymy "się".
OdpowiedzUsuń- skupienie na myśli... może być skupienie na czymkolwiek, też działa. Tak można się tego uczyć.
Usuńa tak normalnie, gotuję gołąbki z kaszą- chcesz to wpadnij.,
OdpowiedzUsuńcóż, dziś się już nie załapię, ale daj jeszcze znać jakby było co dobrego ;)
Usuńcześć "jestem"
OdpowiedzUsuńprzej na inny poz tam sobie pogadamy
OdpowiedzUsuńa propos gryzienia to nie miała być przyjemność tylko atawizm. (by the way jak u Pana ze szczepieniami???)
OdpowiedzUsuńPaweł (jak zwykle brak kultury spam i troling)
cholera, rzeczywiście nie jestem zaszczepiony... ale zajmę się tym, bo jak Pana spotkam, to oczywiście pogryzę atawistycznie. Przecież napisałem, że kultura usprawiedliwia tkwiące w nas bydlę. Ale świnią nie jestem, wścieklizną nie chcę zarażać. Właściwie nie wiem dlaczego, jakieś dziwne zahamowania...
OdpowiedzUsuń