@MYŚL DNIA. Życie to skok z samolotu, bez
spadochronu. Może to być zabawne, jeśli nie wiemy, że na dole jest ziemia.
*
So let us not talk falsely now, the hour is getting late.
Bob Dylan, "All Along the Watch-Tower"
Komentarze to połowa wartości każdego bloga. A jeśli mamy dobrych komentatorów – więcej niż połowa. Proszę o komentarze, dyskusje, o to co napędza pracę w mojej „pracowni”, co nadaje tej pracy kierunek. Jeśli uznasz że Twój komentarz to właśnie może zrobić, zamieść go. Bywa że jakieś komentarze trzeba usunąć. Nie dlatego że krzywdzą mnie, ale innych ludzi. Wyrzucenie komentarza „na bruk” to dla mnie ostateczność. Chyba, że komentarz naprawdę … sięgnął bruku.
'fajna " zabawa!- niech Cię "diabli"- pytanie: skakałeś? Świadomość to chyba "spadochron" czyż nie ?
OdpowiedzUsuńha, a co by było,jakby nie było "instruktora skoku"
OdpowiedzUsuńCzyli życie można streścić w dwa wyrazy:
OdpowiedzUsuńŁaaaaaaaaaaał PAC
Paweł
"instruktor skoku"? to chyba ten, co daje skoczkowi starą gaśnicę zamiast spadochronu? (jest taki dowcip z brodą).
OdpowiedzUsuńPanie Pawle: to "PAC" to już raczej nie wyraz, tylko "odgłos". Proszę się wyrażać precyzyjnie, jak przystało na człowieka wszechstronnie wykształconego!
jeśli "myślenie" ma być ucieczką od problemów to "gratuluję" dobrego samopoczucia. Bo mnie , jak zwykle, kurwica "ciśnie się na usta." Ha , ha ha, jakie to przyjemne! Ironia szwankuje!!!chyba trzeba rozgraniczyć "pieszczotliwość" ( tak lubianą przez intelektualistów) od od faktów życia. Ironia staje się cynizmem- to pośredni etap między kpiną a życiem. Tak ,tak bez agresji, po co dostrzegać fakty- lepiej (bezpieczniej) żyć swoim "torem" Lepiej żyć (bezpieczniej)- ale czy naprawdę żyć. Moim "zdaniem" - NIE!.
OdpowiedzUsuńeugrhhhhh eeeeeee - odgłos wydawany po przeczytaniu o sobie "wszechstronnie wykształcony"
OdpowiedzUsuńPaweł