środa, 19 czerwca 2013

@ MYŚL DNIA.   Wszyscy mówią o rozwoju, zgadzają się, że musimy się rozwijać, oczywiście. Prawie nikt nie ma jakiejś jasnej idei "rozwoju", albo alternatywnej idei tego, co nazywamy rozwojem ludzkości, cywilizacji, kultury...  Jak się rozwijać, kiedy nie wiemy, co to znaczy? Znów rację ma S.J. Lec: „Gdy krzykną: »niech żyje postęp!« – pytaj zawsze: postęp czego?”
            *

7 komentarzy:

  1. ... ty cholerny nihilisto!(pieszczotliwie) Odbiła Ci "palma". Czy zawsze się tak bawisz innymi. Zgoda- ale do czasu. Mam wrażenie że poległeś w czymś co jest. ..... .. wynikł cynik....Str....... fraszki. Jasne , że w kategoriach dostępnych nam znaczenie traci sens- trzeba było iść na wojnę, a nie uczyć studentów- czego?. ... ...

    OdpowiedzUsuń
  2. .. . rozwój to nie " babranie się w intelektualne piórka". Tych mamy w kurwę dość. Trzeba to dosadnie,kategorycznie,bezwzględnie, z płaczem,do bólu, z nic nie pozostaniem,- przeżyć- i tyle.... ... ( a t o n i e ł a t w e c o ? ... ...

    OdpowiedzUsuń
  3. o jak fajnie Cię znów poczytać! Lubię jak walisz między oczy, to mi uświadamia, jakie często "babranie" uprawiam... Ale poza tym babraniem jest jeszcze realne (prze)życie, którego w słowach nie wyrazisz...
    ps. - ze mnie taki nihilista jak z koziej dupy trąba; ja dopiero aspiruję do nihilizmu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ... ha, ha ,ha! ... myślisz, że uwierzę ? ... ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nihilizm jest tylko formą... Panie Marku, Pan jest ponad to!

    K.

    P.S. Co do omawianego w tym wątku pojęcia, a właściwie kolejnego słowa-wytrychu, znowu mam złośliwe skojarzenia z moim psycho-bełkotliwym środowiskiem, gdzie często jak już się zupełnie nie wie po co jest się psychologiem, rzuca się tym rozwojem na prawo i lewo... To takie z życia wzięte "babranie się w intelektualne piórka"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze o rozwoju, bo to chyba ważne. Rozwój jest pojęciem-zaklęciem, wytrychem. Zastępuje takie rzeczy jak wartości, etyka, cele, osiągnięcia, rzeczy "ogólnie dla mnie ważne". Symbolizuje coś w każdym razie wartościowego, co być może nadaje sens naszemu życiu. Dlaczego w takim razie jest tak niejasne, rozmyte? Mówi o wszystkim i o niczym? Zauważyłem, że ludzie, zwłaszcza "eksperci" lubią nam obiecywać swoją bezcenna pomoc w rozwoju (wszystkiego, czegokolwiek) ale starannie unikają dyskusji, na czym to konkretnie polega. Dlaczego? Może by się okazało, że król (rozwój) jest nagi, jest niczym? Bo jak się można rozwijać? Urodzić się, żyć, umrzeć. To ta filozofia rozwoju? Rozwijać się, czyli zwijać?

      Usuń
  6. może jestem ponad to, tylko jeszcze o tym nie wiem? Zauważyłem, że w życiu tak jest, że najpierw się coś zmienia,jakiś konkret, a dopiero później nasza świadomość to przyjmuje, "ogarnia", prawie zawsze z opóźnieniem. To jakby np. pies ścigał się z żółwiem: pies gdzieś dobiega, a żółw dopiero wlecze się z tyłu, zawsze spóźniony wobec psa-faktu. Czyli, świadomość ma "wolniejsze tempo" niż życie? Jak się coś z nami dzieje/zmienia, to może trzeba poczekać, aż świadomość nas dogoni i wyjaśni nam co to jest?

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.