wtorek, 18 października 2011

@ MYŚL DNIA.   Kontempluję świat, to co się w nim dzieje. Coraz częściej przychodzi mi na myśl, że nasza tak zwana cywilizacja powinna sobie wstrzyknąć jakiś pavulon i spokojnie odejść z tego świata.
Co to jest? Pesymizm? Depresja? Realizm? Optymizm?
*

23 komentarze:

  1. Mam pytanko: Chodzi o cywilizację judeochrześcijańską czy wszystkich ludzi?

    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  2. ...Panie Pawle a co to ma za znaczenie, myślę, że jesteśmy tak wymieszani,że nie można już odróżnić "kto kim" !
    Marek masz rację...to jest obiektywne spojrzenie na stan rzeczy.
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  3. Gówno prawda ; różnorodność w temacie . .....#

    OdpowiedzUsuń
  4. ...oj Jureczku , tak dosadnie ?
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  5. zamiast wymieniać subtelne uprzejmości skupcie się na problemie. Świat jest dzisiaj trochę chory, z czym wielu ludzi się zgadza. Jednocześnie różne cywilizacje (może bardziej kultury, ale to akademickie dyskusje) wciąż istnieją, mimo że nie w izolacji i mają jakieś swoje cechy. Jest kultura grecko-rzymsko-zachodnia, judeochrześcijańska, islamska, wschodnio azjatycka (hinduistyczno-buddyjsko-taoistyczna), itp. Zadaję sobie pytanie, czy i która z tych kultur ma jeszcze jakieś konkretne propozycje na poprawę tego chorego świata, który coraz bardziej wariuje? Może takich propozycji nie ma, co wtedy? Ten pavulon, albo inny usypiacz? Inaczej pytając: w jakim kręgu kulturowym szukać lekarstwa?

    OdpowiedzUsuń
  6. Świat wariuje - przecież to wtedy psychologowie zarabiają najwięcej!!!!

    Niedawny absolwent SWPS


    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  7. A kto chce się leczyć......#

    OdpowiedzUsuń
  8. Siłą doprowadzać Panie siłą

    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  9. ...no jak wszyscy jesteśmy świrnięci to kto kogo ma leczyć ?
    Jurek ma przynajmniej kota .....

    Panie Pawle,kto koga ma doprowadzać siłą i do kogo ? Psychologowie też wirują....
    Co to się porobiło !!!
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  10. patrzcie, patrzcie nasz Paweł psychologiem! Chyba nawet humanistycznym, jak widać z pierwszych postulatów? Absolwent SWPS? Ki diabeł (skrót, bo Paweł to diabeł dość znany)? Aaa, chyba tak: Szkoła Wyższa Piekielnego Szachrajstwa. No tak, wszystko się zgadza, gratulacje, gratulacje! Kariera jak najbardziej zgodna z charakterem. Samorealizacja, rozumiem.
    Dobrze byłoby się teraz podpisywać jako doktor F. (od Faustus). No dobrze, to tylko taki pomysł, co mi do tego...

    OdpowiedzUsuń
  11. SWPS - Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej - poszedłem tam bo stwierdziłem że jest Pan (tj Marek Adamiec) wzorem naukowca.

    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  12. ...do początku; wariactwo polega chyba na tym ,że nie ma jakiegoś nadrzędnego celu {jeszcze do przyjęcia}.Liczy się kasa:no i maszynka ruszyła,więcej i szybciej-nie podoba się -to wypadasz,....karawana idzie dalej,psy nic nie pomogą.Lekarstwo? ,na co .na chęć utrzymania się przy życiu?.......#

    OdpowiedzUsuń
  13. .....Jureczku "psy nic nie pomogą" a koty ??
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  14. Kot ma to wszystko gdzieś !Patrzy tylko,żeby mu ktoś nie przypier...... i zajmuje się sobą........#

    OdpowiedzUsuń
  15. Kadafi nie żyje... Dlaczego tacy jak ja odchodzą.....


    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawe, naprawdę. Marzenie słodkiego aniołka, żeby zostać Wielkim Szatanem, no no. O co tu chodzi!?
    Chyba się zapiszę na SWPS.

    OdpowiedzUsuń
  17. ...oj Marek, przecież byłeś tam wykładowcą więc po co ten kamuflaż ??
    Ty jesteś najlepszym przykładem tego marzącego aniołka, który osiągnoł już swoj cel (dlatego jesteś takim autorytetem dla niektórych).
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  18. Masz rację- zróbmy Marka autorytetem-pewnie się ucieszy !........#

    OdpowiedzUsuń
  19. nie, nigdy nie byłem tam wykładowcą, ale może powinienem być studentem? może bym coś zrozumiał? Ja autorytetem?! Jesteście wyjątkowo wredni, nie spodziewałem się tego.
    Sami se bądźcie autorytetami a ode mnie się odwalcie!

    OdpowiedzUsuń
  20. ...dla mnie zawsze byłeś GURU ale mam wątpliwość czy kot Jurka zechce Ciebie też uznać za autorytet, dla mnie i jak czytam dla Jurka i Pawła jesteś już dawno NIEPODWAŻALNYM autorytetem....
    ...jak widzisz trudno mam się od Ciebie "odwalić" co widać,że ciągle piszemy na tym blogu i liczymy na światłe rady....hm....to tyle
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  21. .... a uciekłeś pod dywan ? ...
    ....i tak Cię znajdziemy i nie rozdepczemy !!
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja nie wchodzę pod dywan żeby uciekać, ale żeby DOCIEKAĆ. Nawyk zawodowy.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.