piątek, 31 maja 2013


@ MYŚL DNIA.   Nigdy nie osiągamy naszych celów, bo ich definicja zmienia się w trakcie realizacji. Ledwo coś osiągniemy, zdobędziemy, już pojawia się myśl: a może by tak więcej, lepiej, inaczej? I tak gonimy, gonimy. Życie w biegu… Życie to taki wyścig w którym meta też biegnie. Szybciej niż my. Stąd w życiu tyle niezadowolenia, niedosytu. Zawsze mało, zawsze źle. Dziwny sport dla masochistów.

            *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.