poniedziałek, 5 sierpnia 2013


@ MYŚL DNIA.    Bywają ludzie jak baloniki. Kiedy są nisko przy ziemi, są mali. Kiedy uda im się wznieść trochę wyżej, zaczynają się rozszerzać, powiększać objętość, nadymają się błyskawicznie. Dzieje się tak nie dlatego, że wewnątrz nich jest coś wartościowego, co się powiększa. To wokół nich jest próżnia, w której ich wnętrze, ich ja może się rozdymać. Aż wcześniej czy później pęknie. Często zostaje po nich smród.
            *

3 komentarze:

  1. tak,to prawda,abo inaczej-tak to jest. Nie masz "muru" ?- to sobie go zrób,potem zwal,zrób następny,itd.

    OdpowiedzUsuń
  2. i znowu te granice- może szczęśliwi są ludzie,którzy mają naznaczone granice "od.......Górnie "

    OdpowiedzUsuń
  3. dobra, kończę,- dobranoc.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.