@ MYŚL
DNIA. Każda osoba
"publiczna" ma swoich nienawistników, którzy ją opluwają - z różnych
pozycji i stanowisk. Robią to czasem z wielkim oddaniem i poświęceniem.
Rację
miał S.J. Lec, kiedy pisał : "prawdziwy wróg nigdy cię nie opuści".
*
Toteż jestem, jestem znów he he he he
OdpowiedzUsuńPaweł
noo, to jest niespodzianka! A już się martwiłem (sic!) co się u diabła dzieje?! gdzie Pan jest?
OdpowiedzUsuńNo i wykrakałem.
Ciekawe, że się Pan przy powyższej myśli odezwał. Domyślam się, że będzie nas Pan znowu opluwał, hi hi ? Serdecznie zapraszam! Taa, "prawdziwy wróg...." etc.
......i tu problem ,na wroga zawsze możesz liczyć,to prawda. On jest zawsze czujny i czycha tylko na nasze błędy....pytanie czy to są naprawdę "błędy" i to w dodatku nasze czy wroga ?
OdpowiedzUsuńPatrząc na to zupełnie z innej strony, to gdyby nie było wrogów to nie mielibyśmy możliwości się rozwijać i doskonalić !!
Grażyna
bardzo słusznie, uczciwy wróg jest lepszy niż fałszywy przyjaciel. Kontakt z takim wrogiem czasem boli, ale zmusza do wysiłku. Przynajmniej do pomyślenia czy to są błędy, czy nasze, cudze? A może nasz wróg ma rację? Dzięki temu trochę się w życiu "podciągamy"...
OdpowiedzUsuń..... tak ,tak tak. co za słowa,cóż za przemyślenia! .... P..j w...d..m... ! Wróg? Przyjaciel ? Dobra !!!!! Długo tak można? Przekleństwa "cisną się na usta". Przekleństwo to totalna niezgoda-proste i jasne, bez dupcenia od rzeczy.A jednocześnie zgoda. No i co? Tak ,tak ,tak!.... Błędy, prawda, racja,..? tak ,tak tak..llll01111.1.....Oj "implanty" oj. Jest tam ,gdzie piszę ,ktoś?...... ... ...
OdpowiedzUsuń.... ... tak to "jest" .proszę wybaczyć. Tak to jest!,,jak "człowiek" zmaga się z "rzeczywistością"( nie z rzeczywistym). Pojebańcy k... p .... No bo jak to inaczej określić? Ale "myślę", że tu tkwi błąd..... Określać można różnie,i zgoda ,co nie przeszkadza żeby być. (jak zabawa to zabawa-no nie?) ... No to zabawa w życie- ale w konkretnych warunkach-zobaczymy kto jest kim! ...przepraszam,znowu mnie "poniosło" oj Jurek oj .... . ... ..
OdpowiedzUsuń... oj, Jurku,oj.! Wiadomo.Kto ma wiedzieć to wie.....dalej :Nie bawi mnie opierdalanie.Dość!. Jesteśmy tu! Jesteśmy? To znaczy kto i co?K... jak Ci jest? Przeszedłeś to. Dobrze. Dobrze ,że jeszcze Ci jest.. ... ...
OdpowiedzUsuńTak, wiem, że ciężko stawać się.Nie jest kwestią co,(to wiem),jest kwestią jak to przekazać. (albo to dupcyć).No bo i po co? A Żyjcie sobie..... Slang psychologiczny mnie nie interesuje.Lata w tym syfie tkwiłem. K... artefakty! (najpierw coś wymyślają,a potem tworzą prawa)."Zaiste" skurwienie rzeczywistości!!!!
OdpowiedzUsuńoj
OdpowiedzUsuń....Tak ,jesteśmy miejscem,ja to nazywam przestrzenią.Ale i tak chyba to jest względne. A tak "normalnie". Dlaczego nie określić tego wprost,zwyczajnie.Do kurwicy doprowadzają mnie stwierdzenia psychologów ( pomijam psychiatrów-bo to poza zasięgiem uczciwości). Byt , istnienie, to co jest, takość, ychm,.. .. Wprost ,,, jestem,,, czyżby? na pewno ? ,, Fajnie jest! czy jest ? ... ...
OdpowiedzUsuń... jak widzicie jestem w formie. a MOŻE trochę treści. + i - dokładnie. oj...... ..
OdpowiedzUsuńJ. - gdzieś z kontekstu wszystkiego, co piszesz wyłonił MI się "punkt", w którym jesteś; mam na myśli jakieś doświadczenia, które dały Ci w dupę, które uświadomiły "cień" (mogę się mylić, źle nazywać - to w końcu moje domysły)... Wiem, że chcesz teraz wszystkim przekazać to "coś", co czuje się tylko po przejściu przez "to" miejsce. Byłam tam króciutko, ale życie też zdążyło mi pogrozić palcem i wiem, że człowiek później aż zaczyna się dusić od potrzeby pokazania innym, jak ich wymyślne problemy przysłaniają im życie... ŻYCIE, to które trwa, nie to, które sobie stwarzamy... Możesz pisać, możesz mówić, możesz tworzyć... Jednakże w ten sposób wikłasz się w tą całą POŚREDNIOŚĆ. A ludzie... ludzie tego nie chcą wiedzieć, a może lepiej - nie chcą czuć. Ja sama już często o tym zapominam... Ty też może zapomnisz... Mówiąc o tym, o czym chcesz mówić, wyzwalasz nasz najgłębszy potencjał obronny, bo występujesz z tym, co jest przyczyną naszej defensywności - twardą powierzchnią prawdy; nie lubimy patrzeć na prawdziwe życie, bo ono jako całość ma swój cień...
OdpowiedzUsuńMoże lepiej to obejść? Być z tymi ludźmi (z nami!), rozmawiać z nimi o ich poŚREDNIM życiu, o ich poŚREDNIEJ psychologii, o ich śmiesznym taplaniu się w pojęciach... Jeśli dotknąłeś prawdy, wystarczy czasami "nią być" - to już coś zmienia w tej (za?)popapranej CAŁOŚCI naszego symultanicznego płynięcia, którego skrawek stał się właśnie naszym udziałem (he, he... tak się tylko drażnię...). Każdy ma swój skraweczek i zrobi z nim, co chce! Mogą Cię teraz bardzo wkurzać wszystkie artefakty i skurwienia, masz swoją "oczyszczoną" perspektywę, ale czy ktoś, kto nie przeszedł w Twoich butach ostatnich lat, może sobie choćby wyobrazić tą perspektywę? Nie, on nawet nie zechce, ba, on przed nią ucieknie, gdzie pieprz rośnie! Twoja bliskość prawdy to Twoje wynagrodzenie - korzystaj z niego, bo dużo za nie zapłaciłeś. Inni niech czekają na swój "moment", albo prześpią cały dany im czas...
K.
P.S. Jeśli wszystko co napisałam całkowicie mija się z Twoją "prawdą", wybacz, jestem tylko jednym z wielu poŚREDNIAKÓW, którzy lubią czasami coś sobie stworzyć, strzelić jakąś projekcję...
... ... K . Dziękuję..... Kobitki rodzą dzieci,faceci się napierdalają. Nic się nie zmieniło {pomijając zamianę,która zaistniała). Nie mijasz się z "prawdą". Ty jesteś z Tych, a nie z t a m t y c h, Dziękuję (poważnie). Powiew wiatru dobrze robi, ... ...
OdpowiedzUsuń... .K..Jesteś po prostu "kobietą"- jak ja lubię kobiety.Zawsze namieszają, zgoda. Pod warunkiem , że mają logos.(czasami się ,,) K... na razie! cześć!
OdpowiedzUsuń...każdy z nas ma swoje doświadczenia,które są najważniejsze dla niego i innych traktuje z wyższością "który wie o czym mówi" !!!
OdpowiedzUsuń... i mówi innym "CO TY MOŻSZESZ O TYM WIEDZIEĆ" i traktuje innych jak tych co nie doświadczyli....
Ból,który przeżywamy jest dla nas największy i najdotkliwszy !!!! Nie ma żadnej MIARY bólu!!!
Tylko nasze reakcje mówią o nas wiele,jak radzimy sobie z wyrażaniem naszego bólu mówi innym z kim mamy do czynienia....dzieckiem,które płacze i krzyczy ...czy dorosłym człowiekiem,który swoim bólem stara się nie obarczać otoczenia....
Grażyna
... ... przechodzenie przeciwieństw(enatodriom...,zawsze mnie(mnie,mnię) to wkurwiało.Liczy się sens. Dobra. Jaki to ma sens- sztuka dla sztuki? Dobra,(ch...) Są ważniejsze "cele}" Cały czas, od wieków pytanie : na jaki Ch..... masz "świadomość".Na co ,i po co . Oto jest pytanie!. Odpowie ktoś, a sądzenie wsadź w dupę ! (przepraszam). ... ...
OdpowiedzUsuńI chujj jak tak zwał,i dobra Kiedyś spotkamy się Cześć!!
OdpowiedzUsuń...Dziękuję (poważnie) Wam wszystkim! Mój czas nadszedł- do końca nie wiem .Ale jestem otwarty! Zoba...
OdpowiedzUsuńtrudna rozmowa, to wszystko powyżej. Chyba sedno sprawy to: "moje cierpienie jest najważniejsze i nic więcej się nie liczy" czy tak?
OdpowiedzUsuńCałkowicie zgadzam się z Grażyną. Nasze cierpienie nie jest porównywalne z cudzym, bo nie wiemy jak cierpią inni. Ważne jest to, jak używamy naszego cierpienia: czy jest to, aż trudno to napisać, "nasze wynagrodzenie", czy używamy go do "obarczania innych" - a może ich szantażowania: patrzcie jak JA cierpię?
Ogromna jest różnica pomiędzy doświadczeniem "cierpienie", a doświadczeniem "ja cierpię" - zwłaszcza wtedy, kiedy "ja" jest tak duże, że przerasta nawet cierpienie...
...kiedy "ja" przerasta wszystko ....
OdpowiedzUsuńto owszem dopuszczają oni,że inni też cierpią ale nie jest i nie było,i nie będzie nigdy tak bolesne jak ich własne !!!
Otulają się tym cierpieniem i innych traktują z wyższością osoby,która doświadczyła a inni nawet
"nie dorośli im do pięt" aby ich zrozumieć......nawet nie widzą jak są zarozumiali a w zasadzie "pożałowania godni" ,bo pozostali na poziomie przeżywania bólu i szukania winnych....NIESTETY
Grażyna
.... ,,, to nie tak!!!! Cierpienie? cudzym? O K Najle1`````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````u .....Ważne jest to, z czym się utożzsamiasz Ha ha ha,,,,,
OdpowiedzUsuń