@ MYŚL
DNIA. Kiedyś wydawało mi się,
że główną cechą życia jest jego dramatyczność
i tragiczność ludzkiego losu. W miarę upływu życia w moich odczuciach zaczyna przeważać poczucie nieprawdopodobnego absurdu i śmieszności życia. Kiedy przyglądam się światu, bardziej chce mi się śmiać, niż płakać.
i tragiczność ludzkiego losu. W miarę upływu życia w moich odczuciach zaczyna przeważać poczucie nieprawdopodobnego absurdu i śmieszności życia. Kiedy przyglądam się światu, bardziej chce mi się śmiać, niż płakać.
Może to jakiś postęp? A może odwrotnie?
*
.....czy zawsze musi być postęp albo regres ?
OdpowiedzUsuńto jest dana chwila i ani postęp ani regres...to jest to wieczna teraźniejszość ,tylko oglądana z różnych perspektyw , może ta perspektywa jest w pewnym sensie dla jednostki tym postępem ??
Miłego sylwestrowego wieczoru....postęp czy regres ??... OTO JEST PYTANIE
Grażyna
Pani Grażynko - w 100% tak! Doskonale ujęte... Perspektywa i kontekst... Po co nam postęp? Po co nam lęk przed regresem?
OdpowiedzUsuńK.