@ MYŚL DNIA. Bogactwo to pustka. Pustka to bogactwo. Żeby to zrozumieć nie trzeba od razu być mnichem buddyjskim. Wystarczy tylko zgromadzić głupie parę milionów.
Praca w Hongkongu dla anatomów!
5 lat temu
So let us not talk falsely now, the hour is getting late.
Bob Dylan, "All Along the Watch-Tower"
Komentarze to połowa wartości każdego bloga. A jeśli mamy dobrych komentatorów – więcej niż połowa. Proszę o komentarze, dyskusje, o to co napędza pracę w mojej „pracowni”, co nadaje tej pracy kierunek. Jeśli uznasz że Twój komentarz to właśnie może zrobić, zamieść go. Bywa że jakieś komentarze trzeba usunąć. Nie dlatego że krzywdzą mnie, ale innych ludzi. Wyrzucenie komentarza „na bruk” to dla mnie ostateczność. Chyba, że komentarz naprawdę … sięgnął bruku.
Ja pierdzielę !!! niepoprawny aluzjonisto,ja mimo wszystko wolę uśmiech ludzi ,mimo , ze to takie "nierzeczywiste"....XXl
OdpowiedzUsuńjaki aluzjonisto? jaki aluzjonisto? patrzę i nie mogę się tu za cholerę doszukać żadnych aluzji. A zresztą, nieważne, to wszystko to i tak iluzja...nawet aluzje są iluzjami, co za świat.
OdpowiedzUsuńNo i właśnie masz ślepy zaułek- żadnej twórczości-skoro wszystko jest iluzją to teraz wiem dlaczego psycholodzy tak często mówią "jak gdyby" .........XXl
OdpowiedzUsuńTo o iluzjach to naprawdę żarty, wiadomo że jak wszystko jest iluzją to nic nie jest iluzją, itd., to zabawy słowami. Ta druga uwaga jest bardzo ciekawa, z tym "jak gdyby". Trochę prywatnie powiem, że sam mam niesamowitą skłonność do używania cudzysłowów, we wszystkim co piszę, potem ludzie mi to wytykają i każą skreślać, ale coś w tym jest. Dla mnie, cokolwiek powiem to jest "jak gdyby" jakbym czuł że to nie tak, że to tylko język, a rzeczywistość jest całkiem inna i nie możemy mówić o niej poważnie jakimiś tam słowami, bo to nie to, to nie pasuje, cokolwiek powiemy to jest jakieś kulawe, tylko przybliżone, no właśnie, "jak gdyby". Może to poczucie że język to iluzja, a rzeczywistość to coś całkiem poza słowami? Poczucie, że, jak mówią filozofowie, język jest "odklejony" od świata? Czy język jeszcze w ogóle dotyczy rzeczywistości, czy mówi tylko sam o sobie? Jeśli to drugie, to może wtedy lepiej milczeć?
OdpowiedzUsuńP.s, Forma jest {P} ? pustką ,pustka jest {F}formą. Zeby to zrozumieć,nie trzeba być od razu mnichem buddyjskim.Wystarczy zarobić parę milionów i móc sobie rozmyślać.To właśnie jest miejsce na zabawę słowną- w kategoriach egzystencjalnych niewątpliwie pustkę ogranicza forma a forma jest pusta, tak jak dzban. -Bez udawania enigmatycznego mędrca.......XXl
OdpowiedzUsuńPanie Marku-to nie są żarty, -i- to+,a więc poważnie Język nie pełni roli stwarzania świata {choć dla niektórych tak}To czy język dotyczy rzeczywistości zależy od nas -również od Pana-fakt że język bardzo oddalił się od tego co Jest nie zmienia faktu , że trzeba MÓWIĆ.....XXl
OdpowiedzUsuńHa, jak to dobrze, że jednak ktoś rozumie moje aluzje ;). Oczywiście ta myśl jest wzięta z buddyjskiej sutry, to trochę parodia, ale wcale nie złośliwa, sprawa jest zbyt poważna żeby się nią bawić. "Forma jest pustką, pustka jest formą" to taka idea, nad którą można dobrych parę lat medytować ("nie trzeba być od razu mnichem buddyjskim") i może ona coś w człowieku zmienić, np. to że już nam się odechciewa gromadzić te miliony: okazują się niepotrzebne. Twoja wersja tej parodii jest lepsza od mojej, podoba mi się! Tylko uwaga: myślę, że rozumiesz pojęcie "pustka" zbyt dosłownie, jako pustą przestrzeń, (np. w tym dzbanie). W buddyzmie pustka (sunyata) ma znacznie głębsze znaczenie. Jest w końcu wszystkim, co istnieje?
OdpowiedzUsuńPustka dla nas ,konkretnie ,bez naleciałości intelektualnych-to bardzo ważne -chyba wiesz. ale cd.........cyt."I nauczył starego człowieka tego Schronienia ,które przynosi wyzwolenie z Samsary .Przyjmuję schronienie w doświadczonym chuju starego wieśniaka zwiędłym u podstawy,opadającym jak martwe drzewo.Przyjmuję schronienie w sflaczałej piżdzie starej baby ,nie do przebicia zapadłej,podobnej do gąbki.... " itd. k.cyt. Drukpy Kunleya-żył na przełomie XV i XVI w.Tybet.....XXl
OdpowiedzUsuńAle ,żeby wytłumaczyć; Pustka {sunyata} w naszym rozumieniu ma znaczenie raczej "fizyczne"=jest to obszar ,który nie jest pustością w znaczeniu "nic" To nasz umysł kwalifikuje świat w kategoriach coś -nic {0,1} Ale dla naszej formy {tego dzbana} jest to nic albo gliniana skorupa.Jeśli chcecie dyskutować na tematy fizyki przestrzeni -bardzo proszę -ale to też teoria {słowa} -ale sprawdzalna ,powoli,powoli......kwestia w tym ,czego chcemy ;psychologii,mistycyzmu,alchemii,a może Nauki....XXl
OdpowiedzUsuńCZy ktoś się odezwie? Chociaż trudno racjonalnie myślącemu fizykowi desygnować otoczeniu znaczenie psychologiczne - to jednak ,jak sądzę,coś w tym jest-fenomenologia zjawiska czy co? ......,,XXl
OdpowiedzUsuń