@MYŚL DNIA. Jednym z większych
osiągnięć cywilizacji było sformułowanie Kantowskiej zasady, że człowiek może
być tylko celem, nigdy środkiem. Rezygnacja z tej zasady jest upadkiem
cywilizacji, obsunięciem się w barbarzyństwo, w dzicz.
*
ps. Zastanowiłem się nad tą myślą. I chyba jest
tak, że my sami rezygnujemy z tego Kantowskiego imperatywu, dobrowolnie.
Ludzie, zwłaszcza młodzi, z entuzjazmem traktują dzisiaj siebie jako środki,
narzędzia takie jak młotek, łopata, zmywarka do naczyń albo pralka, itp. –
właściwie cokolwiek. Za pieniądze jesteśmy gotowi zamienić się w dowolne
narzędzie, sprzedać jako środek dla cudzych celów, celów tych, którzy mogą nas
kupić. Nie tylko się z tego cieszymy, jesteśmy z tego dumni. Rywalizujemy
bezwzględnie o tych „kupców”. To rodzaj prostytucji, o której się głośno nie
mówi, może dlatego, że jest powszechna. Cóż, społeczeństwo masowe, neofeudalne,
neośredniowieczne, rój pszczół, stado termitów: zawsze jest królowa matka,
trutnie i robotnicy… Społeczeństwo prostytutek.
I pomyśleć, że ktoś kiedyś mówił „wolność, równość, braterstwo” czy podobne głupoty. Hasła społeczeństwa dziś
to „egoizm, bezwzględność, kurestwo”. Są to też hasła jedynej jak dotąd
rewolucji, która udała się w pełni i odniosła absolutny sukces. Vive la Revolution!
*
"Jednym z większych osiągnięć cywilizacji było sformułowanie Kantowskiej zasady, że człowiek może być tylko celem"
OdpowiedzUsuńJa uważam to za jedno z większych osiągnięć balistyki.
Paweł
hahaha! świetne, o tym nie pomyślałem, a to takie proste - i jak często w życiu stosowane!
OdpowiedzUsuńPrzyszło mi też do głowy, że można by jednego człowieka załadować do armaty jako pocisk i wystrzelić w drugiego. Wtedy człowiek byłby i celem i środkiem. Ciekawe, że Kant na to nie wpadł?