Wiele z tego co robimy – oprócz
czysto biologicznych, fizjologicznych procesów, bo te zaprojektował kto inny –
to projektowanie. „Rzucanie” czegoś w przyszłość, gdzie ma się stać
rzeczywistością. WYmyślanie.
Jako gatunek ludzki, dysponujemy
zdolnością projektowania rzeczy materialnych: przedmiotów, procesów, technik,
technologii. To podstawa, to oczywiste, dzięki temu żyjemy w świecie
materialnym prawie w całości stworzonym przez nas. My – homo faber.
Choć, paradoksalnie, całe wieki żyliśmy w przeświadczeniu, że świat już jest, gotowy, precyzyjny jak zegarek, rządzą nim dokładne prawa a my musimy ten świat, te prawa odkryć i dostosować się do niego. Obserwować go, odkrywać, być mu posłusznym.
Choć, paradoksalnie, całe wieki żyliśmy w przeświadczeniu, że świat już jest, gotowy, precyzyjny jak zegarek, rządzą nim dokładne prawa a my musimy ten świat, te prawa odkryć i dostosować się do niego. Obserwować go, odkrywać, być mu posłusznym.
Dawna idea: poznajemy świat i
obsługujemy go. Potrzebujemy tylko instrukcji. Człowiek jako operator.
Nieprawda. Było, minęło – znowu jazda na skończonym koniu, regulacja wyschłych
rzek. O świecie wiemy już wszystko co potrzebne, żeby go zmieniać. Nie kontemplować,
nie interpretować. Zmieniać i więcej – projektować.
Ale: konstruujemy też własny
świat przeżyć i doświadczeń, żyjemy w otoczeniu przez nas skonstruowanym.
Pojęcie „projektowanie doświadczeń” albo „projektowanie emocji” to dziś terminy
techniczne. Czy zdajemy sobie sprawę z tego, jak daleko sięgają już nasze możliwości
ingerowania w świat? Technika, medycyna, cyborgizacja ludzi, przekształcenia
genetyczne, które przerobią nas na neoludzi i postludzi. To już inny świat, ale chyba tego nie rozumiemy…
. My nie odkrywamy świata, my go konstruujemy, wytwarzamy – to będzie postępować.
Słowo design, projektowanie, robi dziś karierę i nie bez powodu: wszyscy już jesteśmy
designerami, projektantami.
Oraz: żyjemy w świecie
społecznym, wśród ludzi, którzy wytwarzają własny, wspólny świat. Tak, wytwarzają:
to społeczne, wspólne konstruowanie świata, kultura, obyczaje instytucje
społeczne tworzone poprzez słowa, deklaracje, umowy, mowę w ogóle. Umawiamy
się, że coś jest i to – jest. Tak powstaje świat. Stara historia? Na początku
było słowo. Może inaczej: na początku było dwoje ludzi i umowa. Potem cała
reszta.
*
W czasach
infantylizmu ludzkiego gatunku używano pojęcia „prawa naturalnego”. Trudno o
większy idiotyzm. Jakie to prawa tworzy natura dla człowieka? Jaka to natura tworzy prawa? Te prawa to
tabula rasa, może były, ale wyblakły, zniknęły. Natura tworzy prawa dla siebie,
prawa natury, fizyki, chemii. To nie są prawa dla ludzi. To warunki i
ograniczenia. Dla nas są tylko te
prawa, które sami dla siebie stworzymy. Szperanie w naturze nic nie da. Nic tam
nie znajdziemy. Musimy stworzyć, zamiast znaleźć. Choć tego bardzo się boimy.
Wielu dorosłych ludzi bardzo dziś boi się faktu, że świat – a konkretnie – ich
własne życie - może być wynikiem naszej decyzji. Ucieczka od wolności. Od
decyzji. Od samokreacji.
Co tworzy
natura? Nas. I zostawia swojemu losowi; jesteśmy jak dzieci, które dopiero
teraz zaczynają to rozumieć. Jesteśmy sami. Matka natura umarła, tak jak Bóg.
Nikt nam już nie powie: tego nie rób albo rób to. Sami musimy sobie zawiązać
sznurowała w butach. Musimy zadbać o siebie, zarządzać swoim życiem,
zaprojektować je. Może nawet, jeśli świat pozwoli, zamienić je w dzieło sztuki.
Właśnie, świat. Jego też trzeba projektować, nikt nas nie wyręczy, chyba że
zlecimy to kosmitom. Jak nam się nie uda, to ten świat pójdzie w diabły. Z
hukiem. Albo ze skowytem, jak pisał poeta.
Ludzie to
gatunek, który ma już możliwość projektowania samego siebie, ale jeszcze sobie
tego nie uświadomił. Świadomość nie nadąża za faktami, zresztą, jak zwykle.
Życie to sztuka projektowania. Niech design nie kojarzy nam się z wymyślaniem
szpanerskich ciuchów, drogich samochodów i komputerów Apple. Świat jest tylko
materiałem. Design jest wszędzie.
Zaprojektuj
siebie, albo ciebie zaprojektują. Nie wierzysz, że można?
Tym dla ciebie gorzej.
Tym dla ciebie gorzej.
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.