piątek, 18 czerwca 2010

@ MYŚL DNIA. Błądzić można na wiele – na nieskończoność sposobów. Słuszna droga jest tylko jedna. Jakie więc prawdopodobieństwo, że nie zbłądzimy? A może jest odwrotnie - wszystkie drogi są słuszne, oprócz jednej, błędnej? Jeśli tak, to co to za droga?

1 komentarz:

  1. zastanawia mnie tylko jedno, czy liczy się to jak my się czujemy na tej drodze? czy sam fakt nazewnictwa dla naszej świadomości (lub może podświadomości?) owej drogi - słuszna/niesłuszna? pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.